W życiu bywają radosne i trudne chwile…
My jesteśmy dzisiaj w sytuacji bolesnych przeżyć, przekreślonych nadziei, a niektórym z nas tak wiele przepadło. Z lękiem myślimy: co dalej będzie? Tak było w życiu uczniów Chrystusa Jezusowa Męka i śmierć to wielka Jego przegrana. Znikło zaufanie do Niego, Wszystko zawaliło się w życiu Apostołów. Zatrzymał się czas. Zobaczyli, jak płytkie było ich życie z Jezusem. Szukali znaków i cudów dla siebie i każdy myślał, kto jest największy, jak mieć najwięcej, ciągle pouczali Jezusa i ciągle niezadowoleni. Chcieli zbudować swoje królestwo. I wszystko przepadło… Zawalił im się świat władzy, popularności oraz pewności, że sobie sami poradzą. Kompletnie się pogubili. Po zmartwychwstaniu ukazał się Jedenastu, gdy siedzieli za stołem i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli go zmartwychwstałego”. Mk 16, 14. Wyrzucał im brak wiary podobnie jak w czasie burzy na jeziorze. A także wówczas, gdy szukali znaków i cudów,. Nie wierzyli, gdy wskrzeszał i uzdrawiał. Pozostali ślepi. Nie chcieli, aby im oczy otworzył. Czy my nie jesteśmy podobni do nich? I nam Jezus się ukazuje i wyrzuca nam brak wiary. Co mamy czynić? Jezus rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mk 16, 15-18. W chrzcie a za tym idzie i w pozostałych sakramentach ma być wyrzeczenie grzechu i wyznanie wiary, że w naszym życiu dokonuje się śmierć grzechowi i powstanie do nowego życia z Jezusem. To jest Życie a nie rytuał. To nie obrzęd to przemiana mocą Chrystusa. Po czym to poznać? Po znakach w naszym życiu. Jezus: Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać (w sakramencie pokuty i modlitwach egzorcyzmów), nowymi językami mówić będą (porzucą światowe mowy a opowiadać będą ewangelię), węże brać będą do rąk (słowami przebaczenia jad złości usuną) i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić (słysząc kłamstwa, czytając zatrutą wiedzę i zgodnie z wiarą odrzucą rzeczy jej niegodne i nie dają się pociągnąć do złych czynów, wprost przeciwnie jeszcze bardziej zaufają Jezusowi, najlepszym przykładem jest ta walka wielu o zabijanie nienarodzonych, tym bardziej trzeba walczyć o życie bezbronnych). Bo przecież w takich sytuacjach i wszelkich trudności których sobie nie radzimy spotykamy Jezusa i prosimy go o ratunek. Św. Faustyna zapisała w Dzienniczku: Prosiłam dziś gorąco Pana Jezusa za domem naszym, aby odjąć raczył ten krzyżyk, który nawiedził klasztor (epidemia grypy). Odpowiedział mi Pan: Modlitwy twoje są przyjęte na inne intencje, a krzyżyka tego odjąć nie mogę, aż poznają znaczenie jego. Jednak nie przestałam się modlić. Jeśli spotkasz się z Nim to zrozumiesz ten krzyżyk i wejdziesz w nową sytuację życia i wszystko jedno jaka będzie bo On będzie z Tobą. Czy nie postawisz Jezusowi pytania co mam czynić? Jezus Ci odpowie.